Częste wady instalacji okablowania – ciągłość ekranów

Jednym z częstych problemów w instalacji p.poż. jest ciągłość ekranów oraz jej przywarcia do jednej z żył przewodu transmisyjnego lub konstrukcji budynku. W obu przypadkach nie jest to pożądany efekt i może skutkować różnego rodzaju problemami.
Podczas prac konserwacyjnych jednego z naszych obiektów natrafiliśmy na oba z tych przypadków.
Pierwszy z nich, spowodowany był brakiem ciągłości ekranów w gnieździe czujnika. Tutaj sprawę pokpił wykonawca instalacji. Niestety jest to dość nagminny problem wśród starszych instalacji. W takich przypadkach można zaobserwować, że ekran ucinany jest na wysokości zdjętej izolacji. Oprócz tego, że nie mamy zachowanej ciągłości, to do tego istnieje możliwość, iż krótka końcówka może dotykać konstrukcji budynku. Mało prawdopodobne, jednak zdarzyło nam się wykryć taki efekt.
Następny dość częsty problem, to niewłaściwe poprowadzenie skręconych ze sobą ekranów w gnieździe czujki. W gniazdach czujek pożarowych niektórych producentów, jest bardzo mało miejsca a odległości między złączami są bardzo blisko siebie. To sprawia, iż mocno odizolowany przewód i sparowane ze sobą żyły zajmują dużo z tego miejsca, a cienki ekran zwinięty jest między nimi. Podczas wkładania czujnika w gniazdo przewody te są dociskane, a następnie przesuwane przy dokręcaniu czujnika. Ruch ten może spowodować przesunięcie ekranu, który może zacząć zwierać do jednego z zacisków.
Kolejną dość trudną do lokalizacji usterką jest zwieranie ekranu do konstrukcji budynku. Dzieje się tak w przypadku gdy gniazdo czujki zamontowane jest na wysięgniku metalowym dokręconym do konstrukcji lub stelażu sufitu podwieszanego bądź gdy sufit jest z blachy np. z płyty obornickiej. Zbyt mocno zdjęta izolacja kabla, który nie został cały wprowadzony do gniazda, sprawia, iż żyły ekranu mogą dotykać jednego z wymienionych elementów.
Eliminacja tego problemu jest bardzo czasochłonna. Niejednokrotnie konieczna jest wymiana poszczególnych odcinków kabla, co w przypadku tych znajdujących się pod tynkiem, wymaga dużego nakładu czasu i pracy.
Przewiń do góry